Czerwcowy długi weekend w Rydze, choć organizowany spontanicznie, okazał się perfekcyjnym wyborem. Wyruszyliśmy w czwartek skoro świt (dosłownie, bo o 4.30 rano słońce dopiero wynurzało się zza horyzontu). Leo trochę obawiał się tej podróży, bo była ona jednocześnie testem nowo-zakupionego auta. Szczęśliwie Foka egzamin zaliczyła na piątkę z plusem. Pierwszy i jedyny dłuższy postój zrobiliśmy…
Neapol, drugie co do wielkości miasto we Włoszech, stolica Kampanii i, a może przede wszystkim kwintesencja Italii, urzeczywistnienie stereotypów, wszystkiego tego co o Włoszech słyszałam jeszcze na długo przed pierwszą podróżą do tego nieprawdopodobnego kraju. Numero uno – śmieci. Wszechobecne, wysypujące się z kontenerów i porozrzucane po ulicach, nawet mnie nie zdziwiły, w końcu o…
W necie można znaleźć sporo artykułów o zwiedzaniu Bratysławy w jeden dzień. Nic w tym jednak dziwnego, skoro większość turystów traktuje to miasto jedynie jako przystanek w podróży do oddalonego o zaledwie 54 km Wiednia. Ta konkurencja zdecydowanie niekorzystnie odbija się na wrażeniach ze słowackiej stolicy, co widać w licznych komentarzach klasyfikujących Bratysławę jako brzydszą…
Bilet do Bari kupiłam w promocji Wizz Air za 170 zł w obie strony. Wylot w niedzielę, powrót z środę, więc prawie cztery dni wakacji na obcasie włoskiego buta. Liczyłam na odpoczynek od grudniowych mrozów, ale troszkę nie wstrzeliłam się w pogodę, bo akurat w czasie mojego pobytu w Apulii temperatura dość mocno spadła (6-10…
Citybreak w Brnie zorganizowaliśmy na pełnym spontanie, na ostatnią chwile. Polski Bus z Warszawy do drugiego pod względem wielkości czeskiego miasta jeździ dwa razy dziennie, a bilet w jedną stronę kosztuje niecałą stówkę. My zdecydowaliśmy się na nocną podróż, co jest najrozsądniejszą opcją przy tak krótkim pobycie. Na miejsce dotarliśmy ok godziny 4 nad ranem.…
Porto to idealne miejsce dla fanów świeżych ryb i owoców morza. Wiem, wiem… jestem monotematyczna, albo raczej „monogastronomiczna”, ale cóż poradzę, że moje kubki smakowe tak bardzo uwielbiły sobie morskie smaki… Zamiast jednak rozwodzić się na temat swoich preferencji kulinarnych przejdę do konkretów, czyli miejsc, gdzie w Porto na rybkę iść po prostu trzeba! Absolutną…
O rybach i owocach morza pisałam już sporo w kontekście kuchni śródziemnomorskiej, zwłaszcza greckiej i hiszpańskiej, nigdzie jednak nie spotkałam się z tak szeroką ich dostępnością i różnorodnością jak w Portugalii. Zarówno w Porto jak i Lizbonie ilość restauracji, których specjalnością są właśnie potrawy z ryb, bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Mało tego, ceny podobne lub…
Maraton Warszawski 2016 już za nami, ale emocje wciąż jeszcze nie opadły. Trudno zresztą zapomnieć o wczorajszym biegu, jeśli każdy krok dotkliwie go przypomina. Nie pamiętam kiedy mięśnie aż tak mnie bolały, ale to dobry ból, taki, który kojarzy się z sukcesem, siłą i satysfakcją. Tak właśnie podsumowałabym mój wczorajszy start w maratonie. Nie tylko…
Sintra jest obowiązkowym punktem programu wszystkich zwiedzających stolicę Portugalii. To niewielkie miasto położone zaledwie 40 minut jazdy pociągiem od Lizbony, ma bardzo bogatą historię. Sintra była bowiem aż do połowy XII wieku w rękach Maurów, a następnie po podbiciu przez krzyżowców, przekształcono ją na rezydencję królewską. Najstarsze zabytki, czyli Pałac Narodowy i Zamek Maurów powstały…
Poprzedni wpis poświęciłam atrakcjom w Porto, Bradze i Aveiro, a dziś zabiorę was do Lizbony, czyli miasta, które absolutnie zawładnęło moim sercem. W Lizbonie spędziliśmy 8 dni, a dotarliśmy tam autobusem Rede Expressos za jedyne 14 euro/os. Tu od razu pochwalę portugalskiego przewoźnika, bo tak wygodnym środkiem transportu jeszcze nie podróżowałam. Skórzane fotele, klimatyzacja, szybkie wifi,…